Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
qncept
Dołączył: 02 Wrz 2012 Posty: 4891 Skąd: Ze 100% soku z grapefruite'a.
|
Wysłany: Pon, 28 Gru 2015 22:14:45 Temat postu: |
|
|
To nie piez wcale, skoro masz dyskomfort. |
|
Powrót do góry |
|
|
miras980
Dołączył: 27 Gru 2015 Posty: 33
|
Wysłany: Pon, 28 Gru 2015 22:14:53 Temat postu: |
|
|
Na PC I na komorze mam inne Konta wiec postaram sie to wyprostowac |
|
Powrót do góry |
|
|
golaba
Dołączył: 20 Gru 2015 Posty: 83
|
Wysłany: Pon, 28 Gru 2015 22:56:42 Temat postu: |
|
|
Chcecie zdominować te forum ale to tylko pozory.
Chcecie się przypodobać innym na forum ale to tylko pozory
Prawujecie jakbyście byli nie wiadomo kim.
Wasze wypowiedzi są pełne śmiercionośnego jadu,
zatruwacie min całe forum
Chełpicie się że wam dobrze idzie temat.
A ja myślę że jesteście ludźmi zakompleksionymi , zamkniętymi w jakimś pomieszczeniu
a na forum robicie aurę my i tamci gorsi.
Mentorami na pewno nie jesteście bo brakuje wam wyobraźni ograniczoną brakiem oczytania wielkich myślicieli starożytnych i nowożytnych. |
|
Powrót do góry |
|
|
golaba
Dołączył: 20 Gru 2015 Posty: 83
|
Wysłany: Pon, 28 Gru 2015 23:03:11 Temat postu: |
|
|
Cięty język i riposta to nie klucz do osiągnięcia sukcesu.
Możecie zasypywać forum nie wiadomo jakimi tekstami
To tylko pokazuje jakie macie słabe umysły bo musicie używać wulgarnych słów |
|
Powrót do góry |
|
|
golaba
Dołączył: 20 Gru 2015 Posty: 83
|
Wysłany: Pon, 28 Gru 2015 23:06:20 Temat postu: |
|
|
Potraficie tylko pastwić się na słabszych
a to nie bohaterstwo
to tchórzostwo
schowani za ekranem
bezpieczni bo was nikt nie widzi |
|
Powrót do góry |
|
|
golaba
Dołączył: 20 Gru 2015 Posty: 83
|
Wysłany: Wto, 29 Gru 2015 00:03:58 Temat postu: |
|
|
Qncept wybierasz sie dzisiaj na rower ?
Zapowiadaja mroz ale zobacze moze jakas krotka rundke zalicze. |
|
Powrót do góry |
|
|
qncept
Dołączył: 02 Wrz 2012 Posty: 4891 Skąd: Ze 100% soku z grapefruite'a.
|
Wysłany: Wto, 29 Gru 2015 00:35:04 Temat postu: |
|
|
O ja. Zabłysłeś, jak krzesiwo.
Nikt tu nie chce dominować, coś sobie ubzdurałeś.
Zmień leki, bo ci już nie pomagają.
Na rower Z tobą Pokręciło cię
Pisz dalej te monologi, pośmiać się można |
|
Powrót do góry |
|
|
golaba
Dołączył: 20 Gru 2015 Posty: 83
|
Wysłany: Wto, 29 Gru 2015 07:39:58 Temat postu: |
|
|
Kręcisz niesamowicie.
Jeszcze raz przeczytaj sobie temat .
Przypisujesz mi że zachowałem się jak cham,
a sam jesteś pokrzywdzony .
Pierwszy wyskoczyłeś z memem
wiec nie mamy o czym mówić
Sam się nakręcasz na kościół katolicki
a ja o tym nawet nie wspomniałem na początku
Ten post powstał żeby uwypuklić ,
że są rzeczy święte dla katolików
które nie służą do zabawy
jest taka nauka etyka ale chyba nic ci to nie mówi
Nie umiesz szanować wiary innych ludzi
Przypisujesz im jakieś dziwne cechy
Jestem zwykłym katolem który spełnia swoje obowiązki wobec wiary
Wyciąganie brudów na tym polega twoje podejście do sprawy ?
Śmieszy cię to bo nie rozumiesz wielu rzeczy co my chrześcijanie
Przypisujesz rzeczy których nie robię
Chyba nie znasz ludzi albo otaczasz się w kręgu ludzi którzy ci tylko przyklaskują
Nie rób z siebie człowieka nieomylnego,
płytkie teksty na mnie nie działają |
|
Powrót do góry |
|
|
mikus401
Dołączył: 23 Maj 2010 Posty: 1144 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Wto, 29 Gru 2015 08:56:55 Temat postu: |
|
|
witam...nie jestem za ani przeciw .....
lubię się bawić moralnie i nie moralnie dla niektórych ale to moja sprawa...
ale najgorzej jak ci co powinni krzewić wiarę sami się zagubią a jest ich coraz więcej ...ale każdy ma swój rozum i powinien potrafić rozdzielić to co dobre a co złe ....a nie brnąć w tym co inni nazywają dobrem(ale fałszywym dobrem) |
|
Powrót do góry |
|
|
golaba
Dołączył: 20 Gru 2015 Posty: 83
|
Wysłany: Wto, 29 Gru 2015 08:59:27 Temat postu: |
|
|
do qncept
Jeżeli nie rozumiecie terminu bałwochwalstwa to tylko wasz sprawa.
Jeżeli piszesz o rzeczach, które nie mają miejsca
to jest taki termin kłamstwo, krętactwo
wytykam ci to a ty udajesz że nie wiesz
Jesteś podobno pragmatykiem a sam siebie podważasz
właśnie kłamstwem
Pragmatyzm – system filozoficzny, którego podstawowym elementem jest pragmatyczna teoria prawdy, uzależniająca prawdziwość tez od praktycznych skutków, przyjmująca praktyczność za kryterium prawdy. Pragmatyzm przyjmuje wynikające z przyjmowania tez skutki i ich użyteczność za kryterium prawdy.
Potocznie pragmatyzmem nazywana jest także postawa, polegająca na realistycznej ocenie rzeczywistości, liczeniu się z konkretnymi możliwościami i podejmowaniu działań,
a co z teorią prawdy
Prawda – według klasycznej definicji właściwość sądów polegająca na ich zgodności z faktycznym stanem rzeczy, których dotyczą. W potocznym rozumieniu jest to stwierdzenie w formie zdania oznajmiającego, wyrażone o określonym fakcie, tak jak ma czy miało to miejsce w rzeczywistości.
No to jeżeli mówisz o czymś co nie ma miejsca
to dla ciebie jest fakt
pisanie bajek zostaw innym
bo tobie nie wychodzi
Ostatnio zmieniony przez golaba dnia Wto, 29 Gru 2015 09:39:26, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
golaba
Dołączył: 20 Gru 2015 Posty: 83
|
Wysłany: Wto, 29 Gru 2015 09:07:43 Temat postu: |
|
|
Jest taki ciekawy tekst który warto przeczytać
Ateizm Wiara i Chrześcijaństwo
Trochę luźnych pseudointelektualnych dyrdymałów w temacie polemiki Chrześcijaństwa z ateizmem. Ot, celem zachowania.
Czy można przekonać ateistę, że nie ma racji? Czy można przekazać mu wiedzę o Bogu? Czy można mu wytłumaczyć co to znaczy Chrześcijaństwo? Odpowiedź na powyższe pytania brzmi: zasadniczo rzecz biorąc - nie. Nie można.
Nie można z wielu powodów. Pierwszym i zasadniczym powodem jest różnica między wiedzą a informacją. W potocznym rozumieniu rzeczywistości, obie te kategorie są przez ludzi utożsamiane ze sobą. W szkole bowiem nabywamy "wiedzy" przez przyswajanie informacji. Wiedza bywa definiowana jako informacja sprawdzona i zweryfikowana. Przy okazji próby wytłumaczenia różnicy między wiedzą a informacją natrafiamy na jedno z podstawowych zagadnień współczesnego (i nie tylko) świata: myślenie jest zależne od pojęć.
To kolejna z pomijanych acz fundamentalnych zupełnie prawd, które nas opisują. Zgodnie z nią wystarczy aby pojęcia, czyli znaczenia słów i same słowa zostały lekko wykrzywione, przemieszczone, "odkształcone" a cały proces myślenia legnie w gruzach. Wskutek zniekształcenia pojęć, czyli wskutek podstawienia błędnych, nieostrych znaczeń pod używane słowa, myślenie ludzi schodzi na manowce. Błędnie oceniają rzeczywistość. Wykrzywieniu ulega sam proces percepcji (postrzegania, widzenia tego co jest), następnie wnioskowania i oceny, następnie decyzji, postaw i działań.
Wróćmy zatem do tego, czym różni się wiedza od informacji. Wiedza jest wynikiem osobistego doświadczenia. Informacja jest zbiorem słów, rozmaicie odczytywanych przez różne osoby w zależności od ich ukształtowania wewnętrznego. Weźmy dwóch ludzi, z których pierwszy był zakochany a drugi nie. Dostarczmy im opis słowny tego jak to jest - kochać. Pierwszy z nich posiada wiedzę na ten temat, drugi posiada informację. Ich sytuacja jest skrajnie różna. Gdy ktoś w nałogu otrzymuje informację, że ten nałóg mu zagraża - to jest to informacja a nie wiedza. Gdy dostaje pierwszego zawału serca wskutek palenia, on już wie, że ten nałóg mu zagraża.
Niezbywalnym elementem tego co nazywam tu "wiedzą" jest więc osobiste doświadczenie. Stąd właśnie nie można ateiście przekazać wiedzy o tym, czym jest Chrześcijaństwo. Można mu przekazać wyłącznie informacje. Ale informacja bez osobistego doświadczenia wiedzą wcale nie jest. To znaczy, znów - taki człowiek będzie posiadał informacje, ale nie będzie wiedział czym jest Chrześcijaństwo.
Drugim zasadniczym powodem, dla którego nie można wytłumaczyć ateiście czym jest Chrześcijaństwo, jest zasadniczy problem w samoidentyfikacji Chrześcijaństwa. Poprzez nieskończony niemal proces powtórzeń, utrwalił się bowiem pogląd, iż Chrześcijaństwo polega na tym, że wierzy się w Boga. Czy wierzysz w Boga? Stawiane jest pytanie. Twierdząca odpowiedź upewnia nas w tym, żeśmy Chrześcijanami. A przecież i Szatani - wierzą i drżą.
Ten mylny pogląd co do tego na czym polega i czym jest Chrześcijaństwo stanowi pewną przeszkodę w 'nawracaniu' ludzi. Z jednej strony pogląd ten upraszcza ten proces, bowiem daleko łatwiej jest człowiekowi powiedzieć "wierzę", aniżeli "kocham". Jest też tak, z powodu wcześniejszej pomyłki, to jest utożsamiania informacji z wiedzą. Wierzę - a więc, przyjmuję że prawdziwa jest taka oto informacja: "Istnieje Bóg". Jest to łatwiejsze. Wziąwszy pod uwagę przepaść jaka istnieje między stwierdzeniem "wierzę" oraz "nie wierzę", można dojść do wniosku, że takie ustawienie "poprzeczki" jest uzasadnione (możliwościami zawodnika).
A jednak nie jest tak, że Chrześcijaństwo polega na wierze w Boga. To nie "credo" wyraża istotę Chrześcijaństwa (choć takie jest powszechne przekonanie). Już bardziej istotę tę wyraża "Ojcze nasz", która to modlitwa wyraża relację człowieka do Boga. "Bądź wola twoja" - mówią Chrześcijanie w tej modlitwie. Bądź wola moja - mówią w swoim życiu, zastrzegając owo "bądź wola twoja" jako wersję ostateczną, gdy wszystko zawiedzie i nie pozostanie już nic jak pogodzić się z rzeczywistością.
Chrześcijaństwo polega na miłości.
Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. (Ew. Marka 12:30, Biblia Tysiąclecia)
Oto treść najważniejszego i najpilniej zapomnianego przykazania. Któż bowiem z Chrześcijan, za grzech uważa to, że nie nie kochał całym sercem, całą duszą, całym umysłem i całą swoją mocą Boga? Kto się z tego spowiada czy wyrzuca sobie to jako grzech? Przecież to śmieszne. Nikt nie traktuje tego wskazania na serio. Co innego zjeść mięso w piątek czy zrobić zakupy w niedzielę. To poważne wykroczenia przeciw Chrześcijaństwu warte napominania.
Chrześcijaństwo jest więc relacją człowieka z Bogiem. Osobistą relacją a następnie (dopiero) zbiorową relacją. Jest relacją miłości. Dość szalonym pomysłem, który podpowiada by odwrócić się od własnych zmysłów, zrezygnować z własnej woli, powierzyć się niewidocznej Miłości. Przekazać tego w żaden sposób - słowami jedynie - nie można. Pewnym wskazaniem tu są praktyki Dalekiego Wschodu. Gdy ktoś przychodzi do "guru" albo do klasztoru "zen", nie dostaje doktryny, informacji, zbioru słów którym powinien wierzyć. Dostaje praktykę, obowiązki, sposób życia i zachowania, które to mają go prowadzić - ku doświadczeniu. Gdy człowiek wstępuje do klasztoru chrześcijańskiego przyjmuje "regułę", czyli znów "praktykę" życia i zachowania, która to praktyka jest drogą do pewnego "doświadczenia".
Poruszając się zatem w obrębie słów i informacji, konstrukcji logicznych i lingwistycznych zamyka się jedynie ateistę w jego świecie, który on będzie rozdrapywał w poszukiwaniu tego czego tam nie ma. Sprawa jest trudna a problem poważny. Bóg w wydaniu popularno-chrześcijańskim jawi się jako wkurzający starzec (Pan), który narzuca na człowieka całą masę obowiązków, rozlicza go bezlitośnie niemal z ich przestrzegania i grozi mu bez przerwy wiecznym potępieniem, za uczynki, które często wynikają z naszej - nie ukrywajmy - na poły zwierzęcej natury. Oto sędzia sprawiedliwy i surowy, unoszący się w chmurach nad człowiekiem, patrzący nieustannie na niego ze zmarszczonymi brwiami, oczekujący wiecznego poczucia winy u delikwenta, bo to jedynie jest w stanie owego delikwenta usprawiedliwić i uchronić przed wiecznym gniewem. Taki obraz Boga rysuje się w oczach ateisty, nie bez udziału w tym procesie, popularnego nauczania chrześcijańskiego.
Wszystko jest jednak możliwe. Nawet to, że to co niewytłumaczalne może być doświadczalne. Ciągłą nadzieją pozostaje nieugaszone największe pragnienie człowieka. Pragnienie, któremu nie sposób zaprzeczyć. Nie sposób się go wyrzec. Pragnienie miłości. |
|
Powrót do góry |
|
|
golaba
Dołączył: 20 Gru 2015 Posty: 83
|
Wysłany: Wto, 29 Gru 2015 09:20:22 Temat postu: |
|
|
mikus401 napisał: |
witam...nie jestem za ani przeciw .....
lubię się bawić moralnie i nie moralnie dla niektórych ale to moja sprawa...
ale najgorzej jak ci co powinni krzewić wiarę sami się zagubią a jest ich coraz więcej ...ale każdy ma swój rozum i powinien potrafić rozdzielić to co dobre a co złe ....a nie brnąć w tym co inni nazywają dobrem(ale fałszywym dobrem) |
Zacząłem temat o konkretnej rzeczy ale niektórym to nie na rękę
i najeżdżają na kk o którym nie pisałem
Każdy ma prawo do swoich odczuć
poczułem się pokrzywdzony że inni nie szanują rzeczy które dla chrześcijan są święte
przypisują bałwochwalstwo
że się modlę do obrazu
obraz jest święty i zasługuje na szacunek jak różne sztandary
a czy ktoś do nich się modli ?
ale nie jest to modlitwa
jak ktoś tego nie rozumie to nie zajmuje głosu
mówię o qncept |
|
Powrót do góry |
|
|
qncept
Dołączył: 02 Wrz 2012 Posty: 4891 Skąd: Ze 100% soku z grapefruite'a.
|
Wysłany: Wto, 29 Gru 2015 13:34:31 Temat postu: |
|
|
Komu ty to piszesz Mnie
Serdecznie mam w d u p i e, twoje teologiczne wzwody.
Zostaw te bajki dla wnuków. Ja mam własne aksjomaty, ty masz własne.
Chcesz nawracać, to rób to z dala od mojej persony
Brzydzisz mnie...
Żeby być dobrym człowiekiem, nie trzeba być chrześcijaninem.
Nie pisz mi, kim jestem, bo g ó w n o o mnie wiesz. Jak szukasz bratniej duszy, to nie wiem. może spróbuj na Frondzie.
Piszesz i piszesz, ty myślisz, że ja to jakoś przeżywam Niedoczekanie twoje...
Mam to gdzieś, żyje się raz a potem się umiera. Te twoje euforie i uniesienia religijno/dydaktyczne mnie nie łechcą.
Zajmij się swoją d u p ą, ok
Jestem chamem, dla skrajnie chamskiego wpajania mi rzeczy, mało mnie zajmujących.
Minąłeś się z powołaniem Zostań Jezusem i daj się ukrzyżować na rynku.
Wmawiaj, że czarne, jest białe i na odwrót, ludziom podatnym na tego typu bzdety.
Nie mam nic do ludzi wierzących, ale jak ktoś próbuje mnie indoktrynować i napastować, to już przegięcie pały
Rwij włosięta. |
|
Powrót do góry |
|
|
golaba
Dołączył: 20 Gru 2015 Posty: 83
|
Wysłany: Wto, 29 Gru 2015 15:03:59 Temat postu: |
|
|
Zgodze sie z toba ze nieznam cie ale piszac dajesz swiadectwo o sobie.
Zgodze sie ze nie nawroce cie
Ciesze sie ze napisales to co cie boli
Szkoda tylko ze tak sie unosisz
To od rodzicow w duzej mierze zalerzy w jakich wartosciach wychowa sie dziecko.nie musi byc to religia chrzescijanska.moze byc to kazda Inna lub etyka.ale nie ma wychowywania bez wartosci,.
Szanuj innych ludzi ich przekanania,wartosci
Ublizanie Nic nie da ,jestem odporny na to
Jak chcesz nadstawie drugi policzek jezeli chcesz mnie dalej zniewazac
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
qncept
Dołączył: 02 Wrz 2012 Posty: 4891 Skąd: Ze 100% soku z grapefruite'a.
|
Wysłany: Wto, 29 Gru 2015 15:34:40 Temat postu: |
|
|
Od moich rodziców, wara, ok Sam zdecydowałem, ze jestem apostatą
Co za popis bezdennej głupoty.
Najpierw udowodnij istnienie kiedykolwiek tego swojego bożka. Kto udowadniał i na jakiej zasadzie i jakimi metodami, że to coś istnieje?
Nienaukowymi metodami ktoś obalił naukę? Bełkot godny wiejskiego głupka albo klechy broniącego swojego koryta dzięki któremu pasożytuje na ludziach w zamian rozsyłając obrazki wydrukowane za ich własne pieniądze dane na tacę albo wyrwane z budżetu w inny równie złodziejski sposób. I nie każ mi czasem niczego udowadniać kmiocie.
To nie na ateistę spada obowiązek udowodnienia nieistnienia czegoś, tylko na tych którzy twierdzą, że to "coś" istnieje, ciąży obowiązek udowodnienia istnienia owego tworu.
Kto twierdzi, że istnieją wampiry, ma obowiązek udowodnienia tejże hipotezy. Jak ja, osoba twierdząca, że wampirów NIE MA - że są tylko fikcją literacką - mam udowodnić ich nieistnienie?
To już Nietzsche jasno sformułował :
" Jakże nam dowodami obalić coś co motłoch bez dowodów przyjął?".
Nieistnienia krasnoludków, wampirów, goblinów, bogów, elfów - nie da się, bo to tylko urojenia w głowach ludzkich Urojeń się nie dementuje. Koniec dyskusji.
Jak mawia mądra chińska maksyma " Ta dyskusja jest jak pociąg bez kół, nigdy nie osiągnie celu"
Niestety, nie pozdrawiam, nie nadstawię drugiego policzka, raczej oddam.
Nie jesteś w niczym lepszy ode mnie, nie łudź się. Nie jesteś dla mnie wartościowym człowiekiem
FINITO |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|