Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krotom
Dołączył: 30 Lis 2004 Posty: 2594 Skąd: Karben
|
Wysłany: Czw, 03 Lis 2005 10:51:18 Temat postu: |
|
|
nie można uogólniać i wyłącznie uwielbiać bądź nienawidzieć całej instytucji jaką jest policja...
sam widziałem jak policjanci brali "na pych" jednego dziadka któemu duży fiat nie chciał odpalić a mnie kiedyś jak wracałam do domu w śnieżycę (stulecia chyba ) to nawet podwieźli prawie pod sam dom a to nie jedyne znane mi przykłady przejawu człowiczeństwa przez naszych stróżów prawa (choć od tej gorszej strony policję też znam)
dopisane
loky napisał: |
Może byśmy założyli nowy temat : miłe i niemiłe spotkania z policją...pozytywne rozczrowania i wpadki naszych obrońców prawa.[...] |
dobry pomysł... niech więc służby porządkowe forum wydzielą ten wątek z tego do nowego tematu |
|
Powrót do góry |
|
|
Jadzik
Dołączył: 25 Lut 2005 Posty: 2638 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Czw, 03 Lis 2005 11:11:24 Temat postu: |
|
|
Loky piszesz ze niejako takie legitymowanie jest bezprawmne, a dlaczego. Nie chodzi mi o legitymowanie pojedynczego czlowieka ktory spaceruje ze swoim psem pod blokiem tylko o bandy malolatow ktorzy glosno zachowuja sie pod blokiem czy na ulicy, ja takim gowniarzom bym nie popuścil |
|
Powrót do góry |
|
|
MaJa
Dołączył: 01 Sie 2005 Posty: 1225
|
Wysłany: Czw, 03 Lis 2005 11:17:46 Temat postu: |
|
|
jak dotąd miałam dwa spotkania z panami policjantami każde było miłe:
1: czekałam na taxi z wielką torbą (wróciłam wtedy po sylwestrze do naszego pięknego miasta). Marzłam coraz bardziej i byłam coraz bardziej wściekła, bo b-ca to nie metropolia, w której na taksówkę czeka się 40 minut. I wtedy podjechał policyjny transporter. Najpierw zapytali po co stoję, a potem zaoferowali podwiezienie do domu. Nawet otworzyli mi drzwi hehe
2: to działo się w lęborku - czekałam ze znajomymi na pociąg do gdyni - stwierdziliśmy, że wypijemy w parku po brovarku. Nagle usłyszeliśmy pytanie: dobre piwo? i nie odwracając się odpowiedzieliśmy chórkiem, że tak.. wylegitymowali nas, poleciały jakieś beki, i dali nam spokój - musieliśmy obiecać,że już nigdy nie przyjedziemy do lęborka.. |
|
Powrót do góry |
|
|
krotom
Dołączył: 30 Lis 2004 Posty: 2594 Skąd: Karben
|
Wysłany: Czw, 03 Lis 2005 11:21:52 Temat postu: |
|
|
moją siostre w Toruniu jak szła chodnikiem to na radar brali (ale nie zapamiętała jak szybko szła) |
|
Powrót do góry |
|
|
loky
Dołączył: 22 Gru 2004 Posty: 123 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Czw, 03 Lis 2005 11:42:57 Temat postu: |
|
|
Takie zachowania mozna podciagnać pod 2 przepisy: zakłócanie ciszy nocnej(w wiadomym przypadku) i zakłócanie miru domowego(mało kto wie o tym). Niestety obydwa dotyczą wykroczeń ściganych z powództwa cywilnego a nie z urzędu wiec policja raczej nie interesuje się tym doraźnie , raczej "z doskoku" przy okazji akcji specjalnych.
Poprostu trzeba reagować na takie zachowania i zgłaszać do dyżurnego na nr 997 . niestety potem trzeba składać zeznania, oskarżać a jak znam życie ...kto będzie chciał? Z drugiej strony po zawiadomieniu nawet anonimowym, zanim patrol dotrze na miejsce upływa trochę czasu, a ktos nerwowy z bloku opieprzy małolatów z balkonu, no i efekt jest taki, że dostanie wiązane a małolaty ulotnią się w poczuciu bezkarności zanim ten patrol sie pojawi. Tyle z życia obserwowanego z mojego balkonu. Pozdrawiam wszystkich.
Temat sie rozwija tak, że zanim odpisałem już nowe posty .
Osobiście nic nie mam pzreciwko policji od czasu jak zakazano nosić prz sobie kije do hmm... baseboll`a.
A więc... było to dawno ale juz po pzremianach ustrojowych. Kolejna zima stulecia czy cóś, wracam w godzinach późno-nocno-porannych od kleżankido domciu. Mróz jak (pip)tak w okolicach -25-30, a tu w okolicach polmo leży sobie gość na chdniku i chyba śpi. Myślę sobie poleży zamarźnie i po co , telefon niedaleko to 997 i rozmowa:
P: komenda policji itd.
J: dobrywieczór,przedstawiam się i mówie jak sytuacja że mróz, gość leży i wogóle
P:wie pan jest demokracja każdy moze leżeć gdzie chce (orginał) !!!
J: no ale mróz może zamarznać...
P: no dobra jak pan chce wyślę patrol
...............
przysłali, zabrali, może uratowli mu życie... |
|
Powrót do góry |
|
|
Kij Gość
|
Wysłany: Czw, 03 Lis 2005 18:11:00 Temat postu: |
|
|
Ja tam wracałem nocą chwiejnym krokiem z kuplem... wiatr mocno wiał, bardzo mocno... Nagle z ciemności wyskakuje dwóch młodych i łysych kolesi w czerni... Rzucili w naszą stronę wyzwisko i dopadli do nas. Myśleli, że pójdzie im łatwo, ale przeliczyli się, zaczęliśmy sie bronić skutecznie bronić i zaczeła się szarpanina. po chwili patrzę na drugą strone ulicy i widzę radiowóz, patrzę w drugą stronę, we wyłaniąjacym się z litej ciemności watłym słupie światła zobaczyłem gliniarza walczącego z moim kuplem, który właśnie równierz spostrzegł, że tłuczemy się z mundurowymi.
Odpuściłem i poddałem się. Gliniarze myśleli, że złapali jakiś frajerów i zaczęli nas straszyć aresztem, ale kiedy sprawdzili kto my ( rączki mieliśmy w kajdankach - kumpel przełożył je pod nogami, ja mało nie rozerwałem siedząc w radiowozie ) i pojeli, że w czasie zatrzymania popełnili parę błedów ( nawet nie przedstawili się ), to odpóścili. A że byli młodzi i gorliwi to postanowili nam dopiec innaczej, ale to zupełnie inna historia...
Było ostro i drastrycznie, ale po całem sprawie pozostała tylko kupa smiechu i straciłem troche kasy. W całym życiu nikt prócz policji nie zaczepiał mnie na ulicy, żadni podejrzani kolesie prócz gliniarzy - raz mnie spisali ( spisali wtedy z 20 osób - to też piękna, dawna historia ) i raz się z nimi biłem i tyle... |
|
Powrót do góry |
|
|
joey
Dołączył: 17 Sie 2005 Posty: 512 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Czw, 03 Lis 2005 20:50:44 Temat postu: |
|
|
To i ja dodam swoja historie!
Szedlem kiedys bardzo poznym wieczorem z dworca PKP do domu przez rynek. Mijalem sie z 2 mocno podpitymi kolesiami, robiacymi duzo halasu i probojacymi mnie zaczepiac. W tym samym czasie przejezdzal radiowoz, policjanci wogole nie zareagowali. Trudno ich sprawa...
NIe czepial bym sie, gdyby nie to, ze ci sami policjanci, z tego samego radiowozu legitymowali mnie za kilka minut na ul. Nowa Kolonia. Troche glupie, ze nie sprawdzali kolesi szukajacych zaczepki, tylko mnie wracajacego spokojnie do domu!
Kiedys jeszcze dostalem mandat za jazde rowerem pod prad...
Jak sie zwierzac, to sie zwierzac... |
|
Powrót do góry |
|
|
Panicz
Dołączył: 14 Lut 2005 Posty: 1448 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Czw, 03 Lis 2005 21:22:26 Temat postu: |
|
|
loky napisał: |
Takie zachowania mozna podciagnać pod 2 przepisy: zakłócanie ciszy nocnej(w wiadomym przypadku) i zakłócanie miru domowego(mało kto wie o tym). Niestety obydwa dotyczą wykroczeń ściganych z powództwa cywilnego a nie z urzędu ... |
Dobra, dobra. Albo coś jest wykroczeniem, albo deliktem cywilnym dochodzonym w procesie cywilnym. Poza tym jest takie przestępstwo jak naruszenie miru domowego ścigane z urzędu (art. 193 kk).
Też były numery z Policją na studiach... |
|
Powrót do góry |
|
|
loky
Dołączył: 22 Gru 2004 Posty: 123 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Czw, 03 Lis 2005 22:29:39 Temat postu: |
|
|
Panicz napisał: |
Dobra, dobra. Albo coś jest wykroczeniem, albo deliktem cywilnym dochodzonym w procesie cywilnym. Poza tym jest takie przestępstwo jak naruszenie miru domowego ścigane z urzędu (art. 193 kk).
Też były numery z Policją na studiach... |
Ja tam tylko słyszałem, mówiłem że się nie znam |
|
Powrót do góry |
|
|
MajsterBieda
Dołączył: 28 Lip 2004 Posty: 317 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Czw, 03 Lis 2005 23:34:39 Temat postu: |
|
|
No to na siłę wciskam się i ja...
Kiedyś zostałem wylegitymowany pod własnym domem (jakieś 6 merów od niego) gdy byłem na spacerze z psem. Mało tego, kontaktowali się z komendą aby sprawdzić czy rzeczywiście tu mieszkam gdy przeczytali adres w Dowodzie Osobistym! Wyobraźcie sobie: stoi facet (w laczkach... ) z psem pod własnym domem, widać od razu że wyszedł na chwilę z domu i go kontrolują, krótkofalówka na komendę i potwierdzenie tożsamości szyfrem. Tak mnie to wku...ło że hej!!! Od tego czasu nie lubię Policji... |
|
Powrót do góry |
|
|
Jadzik
Dołączył: 25 Lut 2005 Posty: 2638 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Pią, 04 Lis 2005 08:45:23 Temat postu: |
|
|
nawet nie miesiac temu widzialem taki oto obrazek. ide sobie ulica sw Jakuba, dzieciaki z okolicznych domow graja w pilke na ulicy, patrze jedzie radiowoz, dzieciaki odsunely sie dopiero w ostatniej chwili, jeszcze jeden szybko wbiegl na jezdnie bo im sie na nia pilka potoczyyla, a nasi policjanci jada dalej. nawet sie nie zatrzymali zeby zwrocic uwage dzieciakom. ale moze im sie gdzies spieszylo? |
|
Powrót do góry |
|
|
winnetu
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 2941 Skąd: z Brodnicy :)
|
Wysłany: Pią, 04 Lis 2005 16:53:48 Temat postu: |
|
|
tiaaaa... naszej policji zawsze się spieszy a już najbardziej to na statoil na kawe
ostatnio widzę jednak pewne działania policji mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa na ulicach (tak przynajmniej myśle, że to jest celem ale mogę sie mylić ) mianowicie chodzi mi o to, ze widzę na chodnikach piesze patrole policji i jest ich coraz więcej. I bardzo dobrze po co mają wypalać paliwo o aut i nic nie robić, tak przynajkmnij oszczędzaja na paliwie, dotleniaą sie i nie rosną im brzuchy a może i na ulicach wiecej spokoju bedzie |
|
Powrót do góry |
|
|
MajsterBieda
Dołączył: 28 Lip 2004 Posty: 317 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Pią, 04 Lis 2005 23:46:31 Temat postu: |
|
|
Kiedyś jeden policjant powiedział mi tak:
Cytat: |
My, to jak mamy wezwanie jakieś do zadymy, np. w jakiejś knajpie, to specjalnie się nie śpieszymy. Po co? Mamy się szarpać i chlapać? Przyjeżdżamy jak już jest prawie po wszystkim i wtedy spisujemy idiotów. Jak jeszcze są... |
Tosz to SZOOOK!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob, 05 Lis 2005 14:50:44 Temat postu: |
|
|
Akurat to mnie nie dziwi. Wystarczy popatrzeć na tych policjantów patrolujących ulice miasta - jacyś tacy maleńcy, kurteczki za duże, czapki spadają na uszy....nic dziwnego, że znowu ktoś pobił policjantów, a oni sami boją się interweniować jak swoją postawą i postacią reprezentują conajmniej obraz godny politowania. |
|
Powrót do góry |
|
|
loky
Dołączył: 22 Gru 2004 Posty: 123 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Sob, 05 Lis 2005 14:52:07 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: |
Akurat to mnie nie dziwi. Wystarczy popatrzeć na tych policjantów patrolujących ulice miasta - jacyś tacy maleńcy, kurteczki za duże, czapki spadają na uszy....nic dziwnego, że znowu ktoś pobił policjantów, a oni sami boją się interweniować jak swoją postawą i postacią reprezentują conajmniej obraz godny politowania. |
To ja znów zapomiałem się zalogować |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|