W jaką teorię stworzenia świata wierzycie?

[zielony777]

Chcę poznać wasze opinie na temat stworzenia świata. W którą teorię bardziej wierzycie: w to, że Bóg stworzył świat z niczego czy w teorię ewolucji? Ja jako katolik wierzę w teorię biblijną, choć według Kościoła teoria ewolucji nie jest sprzeczna z teorią teologiczną. Ostatnio interesowałam sie tym tematem i np. na stronie http://www.naturaswiata.pl/index.php?lng=1&mod=view_lists&id=13 pan Pietrzyk podaje bardzo logiczne powody potwierdzające teorię katolicką znaną nam z Biblii. A jakie są wasze opinie na ten temat?

[agator]

Możesz mi wyjaśnić co ma wspólnego teoria stworzenia Świata i teoria ewolucji? Dla mnie to przysłowiowy "piernik" i "wiatrak"

[joey]

W tej książce ciekawie opisane są jedne z teroii --> http://www.nauka.gildia.pl/_vp_tworcy/stephen_w_hawking/krotka_historia_czasu/recenzja
Książkę polecam też ze względu na inne tematy dotyczące świata.

[Snajper]

Połączenie teorii stworzenia z ewolucją zostało zainicjowane przez Thilarda de Chardin (o ile nie mylę pisowni) i wydaje się bardzo interesująca. Chodzi w niej pokrótce o to, że Bóg tchnął życie w nieożywioną materię i w trakcie ewolucji, w wyniku której powstał człowiek, "zaszczepił" w nim duszę. Jakby to krótko powiedzieć - wilk syty i owca cała! Moim zdaniem bardzo ciekawe.

I jeszcze jedno! W USA jedynie 25% "wierzy" w ewolucję...

[agator]

Teoria ewolucji zdecydowanie bardziej do mnie przemawia.

[Jack 254]

do mnie też ,tym bardziej że są też inne ciekawe kwiatki np:
najpierw był Adam i Ewa (pomińmy zabawe gliną jakiegoś duszka i pierwsze w transplantologi pobranie żebra )
Skoro Adaś i Ewcia to pierwsi rodzice ,to skoro rozmnażali sie między sobą to na kilometr śmierdzi to patologią , klasyczny przykład kazirodztwa .
Potem był Kain i Abel ,jeden zatłukł drugiego kamieniem , z kont wiedział że tłuczenie kamlotem po glacy pozbawi życia ?
i dla kontrastu niepokalane poczęcie, każdy kto ma trochę oleju w głowie wie na czym polega zapłodnienie,w tym przypadku było to pierwsze w historii in vitro ,a aniołek był pierwszym ginekologiem.

[fg99]

Darwin górą!

[klaun]

Zawsze mnie dziwi, że ludzie twierdzą iż nie ma świętego Mikołaja...ale w gadającego węża wierzą

Darwin górą- a jakże

[Filozof]

Zielony777 trafiłeś w większości na leśnych dziadków, co to wierzą bezrefleksyjnie we wszystko, co im w główki nawrzucali nauczyciele i koledzy z boiska I z pewnością nie przeczytali na ten temat nawet jednej książki, o wykladach na uniwerku nie wspomnę. Takie młodo-lightowe ble ble ble. Obecnie panuje "religia młodości" i każdy temat o własnych przekonaniach religijnych czy refleksji nad światem grzęźnie w bezcelowej paplaninie.
Zielony777 szukaj odpowiedzi gdzie indziej albo czytaj na tyle selektywnie (jak potrafisz) by coś z tego uszczknąć i poszukiwać dalej. Ja znalazłem i nie muszę tego konfrontować z bezrefleksyjnymi błaznami. Powodzenia!
ps. popatrz, co ci mędrcy napisali w innych tematach, a zrozumiesz o czym piszę

[SADUS]

Boga wymyslili ludzie by kierowac innymi ludzmi.Polecam lekture {Bog urojony} R.Dawkinsa.

[gutwit]

jak macie czas to http://video.google.com/videoplay?docid=-5870901554543719947#docid=-2147432141700087937

dość ciekawy materiał

pozdrawiam

[joey]

Oglądałem ten dokument... Może zaciekawić... Polecam.

[Filozof]

Wspomniany wyżej film z żaden sposób nie odnosi się do kwestii istnienia bądź nieistnienia Boga. Próbuje się sprowadzić istnienie Stwórcy do pewnej idei funkcjonującej, ba nawet wytworzonej, w umyśle człowieka. To się ma nijak do podstawowego pytania filozofii - WHY? DLACZEGO? WARUM? A odnieść się może zwyczajnie do istnienia świata i obecności w nim organizmów żywych, w tym ludzi.
Osobiście hołduję filozofii, zgodnie z którą nie może powstać byt z niebytu, w konsekwencji fakt istnienia bytów tak skomplikowanych jak człowiek implikuje istnienie "Kogoś" o wyższym stopniu.
I to własnie tutaj, na samym początku jakichkolwiek przemyśleń w tym temacie zapada rozstrzygnięcie o przyjęciu istnienia Boga czy też nie. Dlatego materialiści nie są w stanie porozumieć się w kwestiach fundamentalnych (a co za tym idzie i moralnych), skoro już na starcie przyjmują odrębne warunki istnienia rzeczywistości. To ma swoje konsekwencje praktycznie w każdym aspekcie naszego życia i podejmowanych decyzji, a historia liudzkości dobitnie to pokazuje.
Nie sprowadzimy tej problematyki do narożnika, tak jak chce się ludzi religijnych pozamykać w gettach, z kórych nie będzie słychać ich nawoływań w sprawach moralnych. Te konflikty wracają bez względu na stopień zaawansowania cywilizacyjnego, bowiem tkwią w nas samych.

[DOLARGAN]

Witam Cię mój drogi Filozofie.
Jak zwykle - rzecz jasna (nie dziwi to nikogo), masz odmienne zdanie.
Kurna, na każdy pieprzony temat masz odmienne zdanie. Jakim do cholery cudem ?
Z całym szacunkiem dla Ciebie Filozofie - przyjacielu mój serdeczny oraz wielki krasomówco....

P.S. Kiedy się spotkamy ?

[Isza]