Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
iwan
Dołączył: 21 Lut 2004 Posty: 2537
|
|
Powrót do góry |
|
|
alga_21
Dołączył: 15 Gru 2007 Posty: 8 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Sro, 19 Gru 2007 15:46:12 Temat postu: |
|
|
Szczerze to nie mam nic do tej metody zaplodnienia!Jest to jeden ze sposobow, aby kochajaca sie para stworzyła rodzinę!W ten sposob przyjdzie na swiat kochane i dlugo oczekiwane dziecko, bo w tym przypadku nie mozna mowic o wpadce, tylko to jest swiadoma decyzja obojga z rodzicow, ktorzy sa gotowi na zaopiekowanie sie malutkim skarbem! |
|
Powrót do góry |
|
|
Patryk
Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 89
|
Wysłany: Sro, 19 Gru 2007 17:03:00 Temat postu: |
|
|
nie tylko są gotowi ale jest to w takim wypadku jedyna mozliwość na to aby mieć potomka...
skostniałe stanowisko moralne Kościoła zaczyna być sybiektywne bo wypływa tylko z tradycji - nie w tym ducha nowego powiewu jaki daje nam nauka. Starszyzna Kościoła powinna to zrozumieć... |
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzyk
Dołączył: 16 Kwi 2006 Posty: 222
|
Wysłany: Sro, 19 Gru 2007 17:45:01 Temat postu: |
|
|
mi to się kojarzy z "dobrowolnym" gwałtem, zdrugiej strony jeślipara nie moze mieć swojego dziecka . |
|
Powrót do góry |
|
|
DOLARGAN
Dołączył: 19 Lip 2005 Posty: 1240
|
Wysłany: Sro, 19 Gru 2007 17:55:17 Temat postu: |
|
|
Ja nie rozumiem pewnego paradoksu.
W tym kraju dzieci zostają znalezione na śmietnikach bo matka jest za młoda, biedna lub z patologii. Potem takie dziecko ma całe życie pasmo nieszczęść.
Ale oczywiście aborcja zakazana !
Z drugiej strony tragedia ludzi, którzy się bardzo kochają, szanują i chcieliby wydać na świat owoc swojego prawdziwego uczucia ale nie mogą bo są np. chorzy. Możliwości są ale etyka nie pozwala.
Gdzie tu sens pytam ? GDZIE ? |
|
Powrót do góry |
|
|
winnetu
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 2941 Skąd: z Brodnicy :)
|
Wysłany: Sro, 19 Gru 2007 19:25:47 Temat postu: |
|
|
A ja zdanie kościoła mam w głębokim poważaniu. Jeżeli nie ma możliwości aby zrobić sobie dziecko w naturalny sposób to dlaczego nie spróbować pomocy? Jeżeli księża uważają, że nieetyczne jest zapładnianie in vitro a tym samym decydowanie o życiu, to w przypadku choroby nie powinni poddawać się żadnemu leczeniu, tabletki, masaże, operacje, przeszczepy, chemioterapia. Przecież Bóg ich kocha i chce dla nich jak najlepiej, widocznie przewidział im śmierć, wiec nie powinni starać się za wszelką cenę ratować swojego marnego żywota tu na ziemi. Jest to wszak nieetyczne i oznacza chęć odwleczenia na później wiecznego życia w raju. Grzeszą i obracają się przeciwko Bogu... |
|
Powrót do góry |
|
|
DOLARGAN
Dołączył: 19 Lip 2005 Posty: 1240
|
Wysłany: Sro, 19 Gru 2007 19:36:55 Temat postu: |
|
|
Święte słowa. Dokładnie po co przeszczepy ? Skoro jakiś organ się wysłużył to trudno - czas umierać... |
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzyk
Dołączył: 16 Kwi 2006 Posty: 222
|
Wysłany: Sro, 19 Gru 2007 21:25:26 Temat postu: |
|
|
to są dwie inne sprawy ratowanie życia a dawanie życia chyba że są osoby które mają problem w odróżnieniu tych zagadnień, jeśli ktoś chce naprawde dziecko to może zaadoptowaći nawet dostanie jeszcze pomoc finansową państwa. |
|
Powrót do góry |
|
|
iwan
Dołączył: 21 Lut 2004 Posty: 2537
|
Wysłany: Czw, 20 Gru 2007 10:30:34 Temat postu: |
|
|
parafrazujac twoje slowa - niektorzy chyba nie dostrzegaja roznicy miedzy urodzeniem dziecka a jego adopcja.
nie podoba mi sie to co kosciol robi. nie uwazam po prostu, zebym mial prawo narzucac moj swiatopoglad komukolwiek, podobnie jak nie uwazam, zeby ktokolwiek mial jakiekolwiek prawo narzucac mi swoj. |
|
Powrót do góry |
|
|
Patryk
Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 89
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filozof
Dołączył: 03 Lis 2005 Posty: 408 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Pią, 21 Gru 2007 00:21:24 Temat postu: |
|
|
Pisanie o postępach nauki i zacofaniu kościoła to jakaś totalna bzdura! Jeśli ktoś uważa, iż duchowni siedzią jeszcze w erze kamienia łupanego i nie wynaleźli koła, to jest sam zacofany!
Kościół jest przeciwny zapłodnieniu tego typu tylko z jednego powodu - jest konsekwentny. Skoro bowiem traktuje człowieka od poczęcia, to do końca go będzie bronił - zakaz aborcji, zakaz zapłodnienia in vitro (a tym samym skazywania kilkudziesięciu innych zarodków na śmierć), zakaz zabijania i w końcu zakaz eutanazji.
Po drugie. Kościół ma prawo ingerować w sprawy etyczne i moralne dotyczące sfery życia ludzkiego, ponieważ do tego został stworzony. Jeśli ktoś chce zamknąć wszelkie religie i wyznania tylko w obrębie swojej świątyni to powinien zrozumieć, że z powołania mają one w większości charakter misyjny, nauczycielski.
A tak na marginesie - wolność = odpowiedzialność, a nie bezkarność i w tym przypadku dopuszczanie do śmierci drugiego człowieka. Proponuję najpierw odpowiednią lekturę nie tylko katolicką, a dopiero później dyskusje o tak fundamentalnych sprawach, jakimi są istnienia nas ludzi.
Podważając podstawowe prawa takiego istnienia podcinamy gałąź na której siedzimy. Dla mnie to najgorsza zbrodnia cywilizacji. |
|
Powrót do góry |
|
|
Patryk
Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 89
|
Wysłany: Pią, 21 Gru 2007 08:23:32 Temat postu: |
|
|
PO PIERWSZE: nikt nie napisał, że księża siedzą jeszcze w średniowieczu - wiedzą czasem o wiele więcej niz powinni
(no własnie ta konsekwencja jest dla mnie zacofaniem - czasem trzeba iść z duchem czasu) {gdy rodzi się chore dziecko, które po kilku dniach umiera to mówią niektórzy, że Bóg potrzebował tego małego aniołka - gdy umiera nienarodzone dziecko, które na skutek czegokolwiek tam (nie mówie o aborcji) zmarło to słyszę to samo, a gdy umiera nienarodzone dziecko, które miało narodzić się po zapłodnieniu in vitro to to juz jest zabójstwo?? pomyśl logicznie - może też tak miało być?? }
PO DRUGIE: Kosciół ma prawo ingerować?? przepraszam tylko Polska Ludowa i SBecja miała prawo ingerować (to, że Kościół jest autorytetem w sprawach moralności nie oznacza od razu, że bedzie wchodził mi do łóżka)
nikt nie podważa niczyjego prawa istnienia
a seks z żoną (idąc po bandzie), po którym nie dochodzi do zapłodnienia to też grzech przeciwko ludzkości??
filozof etykę i moralność zawsze weryfikuje życie i kultura (a te dwa ostatnie lubią się zmieniać) więc podaruj sobie obrone tych, którzy sami powinni bronić swego stanowiska |
|
Powrót do góry |
|
|
święty powszedni
Dołączył: 07 Mar 2004 Posty: 752
|
Wysłany: Pią, 21 Gru 2007 08:23:44 Temat postu: |
|
|
Tak, tak filozof..
wyszperałem z półki książkę Karola Wojtyły "Miłość i odpowiedzialność" 1986 KUL
jeszcze raz sobie przekartkuję! |
|
Powrót do góry |
|
|
iwan
Dołączył: 21 Lut 2004 Posty: 2537
|
Wysłany: Pią, 21 Gru 2007 10:51:40 Temat postu: |
|
|
Filozof napisał: |
(...)Po drugie. Kościół ma prawo ingerować w sprawy etyczne i moralne dotyczące sfery życia ludzkiego, ponieważ do tego został stworzony(...) |
jestem gleboko przekonany, ze kosciol ma prawo oczekiwac od swoich czlonkow zasad narzuconych przez dogmaty religii katolickiej. jestem rownie gleboko przekonany, ze zaden kosciol czy zwiazek wyznaniowy nie ma prawa narzucac swojej interpretacji rzeczywistosci ludziom innych wyznan badz niewierzacym.
dlatego wlasnie uwazam, ze zakaz aborcji oraz nacisk wywierany w sprawie zaplodnienia in vitro jest nie na miejscu.
Filozof napisał: |
(...)A tak na marginesie - wolność = odpowiedzialność(...) |
i niech czlowiek decydujacy sie na zaplodnienie in vitro ponosi odpowiedzialnosc za swoj czyn - przede wszystkim przed swoim wlasnym sumieniem.
Filozof napisał: |
(...)Proponuję najpierw odpowiednią lekturę nie tylko katolicką, a dopiero później dyskusje o tak fundamentalnych sprawach, jakimi są istnienia nas ludzi(...) |
prawo moralne we mnie moj drogi - wg mnie wystarczy.
to dodane jakis czas pozniej: http://www.feminoteka.pl/readarticle.php?article_id=403 |
|
Powrót do góry |
|
|
Isza
Dołączył: 18 Lut 2007 Posty: 434
|
Wysłany: Pią, 21 Gru 2007 19:19:23 Temat postu: |
|
|
Myślę, że każdy odpowiedzialny czlowiek stara się podjąć właściwe decyzje, które w znaczący sposób wpływają na jego dalsze życie. Tak może być w przypadku świadomego posiadania potomstwa. Jak się okazuje, miłość nie zawsze wystarcza, ażeby dziecko - jako jej owoc pojawiło się na tym świecie... czasem występują nieprzewidziane komplikacje, które uniemożliwiają "normalne" zapłodnienie. Szansą dla dwojga kochających się ludzi może być właśnie zapłodnienie in vitro. Dlatego stanowisko kościoła można by rozpatrywać w dwojaki sposób: z jednej strony "mocne" argumenty np. o zabijaniu embrionów itp. z drugiej zaś głębokie pragnienie o dziecku ewentualnych rodziców, mających mozliwość zapewnienia mu miłości, godziwych warunków wychowawczo - bytowych. Pytanie, co odgrywa tu znaczącą rolę -stworzenie "normalnej" rodziny czy podprządkowanie się twardym zasadom??? Być może czasami trzeba spojrzeć innymi kategoriami (moim zdaniem całkiem podstawowymi) i próbować właśnie w taki sposób umocnić i scalić związek, skoro nie ma innej możliwości. A jeśli ten sposób nie przyniesie pożądanych efektów, wtedy rzeczywiście można pomyśleć o adopcji. Przynajmniej tak mi sie wydaje. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|