ceny domów/mieszkań

[Panicz]

Nie ma sprawy, Janusz.
Działka (10 arów) około 20 tys. zł, a w najlepszym miejscu w Brodnicy to 40 tys. zł. Jeśli nie jest jeszcze przekształcona, a jest wydzielona, to niedawno były takie działki po 15 tys. zł. w okolicach Longinówki (ale to historia już). Nieprzekształcone sprzedawane są po 45 tys. zł. za 30 arów, bo mniejszych nie można wydzielić (np. na "Michałowie" za torami - w perspektywie można zarobic po jej podzieleniu i planowanej zmianie planu zagospodarowania przestrzennego).
Budowa domu niedużego (około 110-120 metrów) to gdzieś 200 tys. zł., jeśli przypilnujesz majstrów. Sam dach ze 40 tys. zł. Ale przy ostrym oszczędzaniu, to coś zaoszczędzisz (z 50 tys. zł).
Chyba się nie mylę, mimo że jeszcze się nie buduję. Może inni forumowicze dołożą coś od siebie...

[Janusz]

to twoje zdanie ja zostane przy swoim

[Asia]

Czesc wam,
tez interesuje mnie ten temat. Chcialabym wybudowac w Brodnicy niewielki domek. Dzialke budowlana na Bachotku (8 arow) kupilam i to za 10000 zl. Trzeba tylko dobrze szukac. Mysle ze 200000 zl to lekka przesada, chyba ze chcesz juz lepszy standard. 100000 zl tez wystarczy, przynajmniej na poczatek.

[Panicz]

Nie, nie, 20 tys. za 10 arów to norma, ale okazje zawsze się mogą zdarzyć.

[Janusz]

no popatrz

[Gość]

Pamietajcie! Panicz ma zawsze racje!

[SATAN]

[Magda]

No wiesz Satan, roznie to w Polsce bywa... Jak narazie to same skandale i afery.. Nie zdziwilabym sie jak by i tu bylo cos nie tak...

A tak do tematu...Naprawde tak drogo w Polsce z tymi domami??? a mieszkania tansze? Np. kamienice?

[SATAN]

ceny nieruchomości w ciągu najbliższych 10 lat mogą drożeć nawet do 30 proc. rocznie. cóż, mamy deficyty mieszkaniowe w kraju, to nic dziwnego. w końcu jeszcze nas nie ubywa nie? w tej chwili usamodzielniają się wyże demograficzne, muszą gdzieś mieszkać... a nowych budynków jak na lekarstwo

[A]

Bład w rozumowaniu. Ceny zależą nie tylko od ilości potencjsalnych nabywców, ale od ich możliwości finansowych. Słowem od popytu, na który wpływ ma szereg czynników. Niewatpliwie o 30% rocznie nie będą wzrastały dochody, a więc w tym tempie nie mogą rosnąć ceny. Dodatkowo pojawią się mieszkania na wynajem - instytucja dawnego "kamienicznika". Potrzeby mieszkaniowe można zaspakajać wynajmując mieszkanie, a nie tylko je kupując. Kupno mieszkania opłaca się o ile wydatek na jego dokonanie nie przekracza przy obecnych stopach procentowych kosztów 10 letniego kosztu jego wynajmu. Wynika to z możliwości uzyskania dochodu z kapitału, jaki należałoby jednorazowo przeznaczyć na na zakup mieszkania. Ulokowany inaczej może przynieść dochód przekraczający koszt wynajmu mieszkania - różnica to czysty zysk.

[Panicz]

Krótko, zwięźle i rzeczowo.