Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dlaczego nie lubicie TH? |
bo Bill nie umie śpiewać i ma ped*****i wygląd |
|
0% |
[ 0 ] |
bo mają beznadziejną muzykę |
|
0% |
[ 0 ] |
bo mają ped**** twarze i wszyscy wyglądają jak ped**** |
|
0% |
[ 0 ] |
ze wszystkich ww powodów |
|
20% |
[ 1 ] |
myślą że sa fajni (ale to im sie tak tylko wydaje |
|
0% |
[ 0 ] |
w ogóle za wszystko co się da! za to , że w ogóle są |
|
80% |
[ 4 ] |
|
Wszystkich Głosów : 5 |
|
Autor |
Wiadomość |
Brod.pl
Dołączył: 17 Cze 2004 Posty: 767 Skąd: z naszej Brodnicy:)
|
Wysłany: Wto, 11 Lip 2006 12:18:01 Temat postu: Lubisz Tokio Hotel? Jeżeli Nie To Zapraszam Serdecznie ! |
|
|
Czy można dyskryminować kogoś za jego wiek lub wygląd? Nie. Czy można naśmiewać się z czyjegoś stylu grania albo życia? Nie. Czy wolno krytykować gusta innych ludzi? Nie. 3 x nie. A jednak w momencie, kiedy widać jak na dłoni, że ktoś nie wygląda, nie zachowuje się, ani nawet nie myśli tak jakby chciał, a raczej tak, jak musi, to już robi się przykro. Żeby nie powiedzieć - żałośnie. Dziecinny zespół Tokio Hotel rodem z Niemiec to dość osobliwy przypadek działalności tzw. "badań rynku" polegających na sprawdzeniu czego ludziom brakuje i możliwie najszybszym podaniu im tego do masowej konsumpcji. I tak też jest w tym przypadku. Widocznie zbuntowanym przedszkolakom zza zachodniej granicy brakowało jakiegoś arcyautorytetu. Postanowiono im zatem dostarczyć coś, co będzie wyglądało i brzmiało na straszne oraz zbuntowane.
Tokio Hotel jedynie tak wygląda. A raczej udaje. Nie ma tutaj ni krzty powagi i widzi to chyba każdy z dowodem osobistym. Swoją drogą, zastanawia mnie co myślą sobie niemieccy fani Rammsteina słysząc wydzierającego się w "Gegen Meinen Willen" dzieciaka. Krzyczącego jak rozwydrzony bachor w piaskownicy, daleko od jakiegoś stylistycznego kanonu. I tylko tytuł (przeciw mojej woli) wskazuje, że chłopcy chcą być jak najbardziej punkowi. Jeśli jednak przeciwstawić im chociażby nowoczesny punk spod znaku Arctic Monkeys to widać z jak wielką błazenadą mamy do czynienia. Na przykład takie tytułowe "Schrei" w swoim wejściu do refrenu "nein, nein, nein, nein" bardziej pasuje mi do jakiegoś podkładu w stylu "Jennifer Lopez feat. ktośtam" na prowadzeniu w niemieckiej MTV niż czegokolwiek co mogłoby zostać nazwane ciężkim brzmieniem.
Trochę to nudne tak ciągle krytykować jakiś zespół. Ale w momencie kiedy słyszę jak młodziutki wokalista prawie rozpłakuje się z bólu kończąc swoje "Schrei" to robi mi się smutno. Kto ich zmusił do czegoś takiego? Czemu udają, że grają punk, a momentami i hardcore, skoro perkusista daje radę jedynie w wolniejszym "Rette Mich"? Potrzeby rynku i zwykła komercja. Brak autentyczności w tym co grają. To przecież widać jak na dłoni. Ostatnio zresztą natknąłem się na jakiś kolorowy tygodnik dla Pań, w którym dodatkiem była płyta Tokio Hotel właśnie. I może niech ten właśnie, jakże nie wymagający komentarza, tragicznie komiczny fakt, będzie zakończeniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
iwan
Dołączył: 21 Lut 2004 Posty: 2537
|
Wysłany: Wto, 11 Lip 2006 12:54:17 Temat postu: |
|
|
SATAN napisał: |
co za idiota(...) |
od tego jak sie zcisnieniowales, to ci czasem srce z klatki piersiowej nie ucieklo? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|