Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy Polacy są z natury pesymistami? |
tak |
|
100% |
[ 1 ] |
nie |
|
0% |
[ 0 ] |
trudno powiedzieć |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 1 |
|
Autor |
Wiadomość |
winnetu
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 2941 Skąd: z Brodnicy :)
|
Wysłany: Pią, 18 Lis 2005 17:30:50 Temat postu: Czy Polacy są z natury pesymistami? |
|
|
Dochodzę do wniosku, że jesteśmy wielkimi pesymistami. Mamy ciągły niedosyt, żal, pretensje do wszystkichj i wszystkiego co nas otacza... ludzie z innych krajów potrafią cieszyc sie z sukcesów np. zawodowych swoich współpracowników a Polacy? patrza posępnie i z wyrzutami na osobę której sie powiodło, ponadto co by nie zrobić dobrego to ktoś zawsze to musi skrytykować i zauważyć jakieś niedociągniecia... ludzi czy my naprawdę tacy jesteśmy?? (my = Polacy)
Ostatnio zmieniony przez winnetu dnia Pią, 18 Lis 2005 21:41:57, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kij Gość
|
Wysłany: Pią, 18 Lis 2005 19:20:26 Temat postu: |
|
|
Nie istnieją dostrzegalne i jasne powiązania mędzy przynależnością narodową, a wrodzonymi cechami osobowościowymi.
Jednakoż innaczej jest z kulturą. Ludzie żyjac w niej przyswajają jej długowiekową tradycje, która definiuje tazie, a nie inne postawy i reakcje na określone bodźce.
Nasz pesimizm jest pokłosem prasłowiańskiego odbioru rzeczywistości, który następnie przeniknął i przetrwał w chrześcijaństwie. Pierwotnie ludzie, wierząc w istnienie sił szkodliwych i pożytecznych, żyli w przekonaniu, że obnoszenie się ze swoją pomyślnością może sprowokować demona nieszczęścia (tzw. niedole), zkolei utyskiwanie i narzekanie na swój los może zjednać człowiekowi pomoc ze strony szczęscią (tzw. dola ).
Ten kulturowy paradygmt mocno osadził się w polskiej tradycji, w róznych formach istnieje on dzisiaj w naszej świadomości, a w najbardziej dobitny sposób ujawnia sie w polskim narzekaniu i chorobliwym pesymiźmie. |
|
Powrót do góry |
|
|
RyB
Dołączył: 19 Sie 2005 Posty: 485
|
Wysłany: Pią, 18 Lis 2005 19:53:32 Temat postu: |
|
|
ja sobie mysle a dzis wyjatkowo mysle ze nasz narod jest pesymistyczny, przyklady podam jak sie wyspie a moze nie podam teraz, Lepper the (a)end...riu nastawia czesc narodu do takiego myslenia , nastepnym ludziem jest ojciec inzynier tadusz a po nim i za nim "najwiekszy" polityk i to doslownie jak mu bylo.......... Giertychu Romanu nie tracma faaaaa nadzieji Bog poblogoslawi. |
|
Powrót do góry |
|
|
fenrir
Dołączył: 04 Gru 2005 Posty: 1683 Skąd: VALHALLA
|
Wysłany: Nie, 11 Gru 2005 20:33:08 Temat postu: |
|
|
Zgadzam sie-Polacy sa strasznymi pesymistami, do tego jestesmy zawistni i ciągle narzekamy ze zle sie nam wiedzie( chociaz nie robimy nic by było lepiej-przykład:wystarczy spojrzec na obecny rząd). A najgorsze jest to ciągłe wspominanie przeszłości-że to my cierpielismy najbardziej, to my mielismy najgorzej, a inni to po prostu nic nie wiedzą. czasami po prostu zastanawiam sie czy nie wyjechac z tego kraju odpocząc troche od tej atmosfery, ideałem byłaby czysta, spokojna i tolerancyjna Skandynawia.. |
|
Powrót do góry |
|
|
SATAN
Dołączył: 05 Mar 2004 Posty: 2350 Skąd: BRODNICA
|
Wysłany: Pon, 12 Gru 2005 01:36:35 Temat postu: |
|
|
jest taka anegdota, że w ameryce na pytanie jak leci słyszysz OK, a po dłuższej rozmowie okazuje się, że koleś ma raka i zdążył pochować żonę. w pl problemem jest np. wygrana w totka... a bo to podatek trzeba zapłacić, do warszawy po odbiór jechać... także podzielam zdanie |
|
Powrót do góry |
|
|
Jadzik
Dołączył: 25 Lut 2005 Posty: 2638 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Pon, 12 Gru 2005 09:12:00 Temat postu: |
|
|
widac juz taka natura wiekszosci narodu, coz poczac. mnie tez zdarza sie podobnie myslec jak to satan w poscie wyzej napisal, a bo to trzeba jechac i takie tam.
PS. to co pisze nie oznacza to ze w totka wygralem |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|