Pytanie do mam rodzących w brodnickim szpitalu

[AnulaP]

Witam. Mam pytanie do kobiet rodzących w ostatnim czasie w brodnickim szpitalu. Co trzeba mieć przygotowane dla siebie i dziecka w naszym szpitalu? Co szpital, to inne wymagania. Próbowałam kilka razy dodzwonić się na oddział położniczy - niestety bez skutku. Dodam, że planowane jest CC.

[żmija]

Ja rodziłam w kwietniu ale naturalnie Masz mieć CC czyli dziecko po porodzie ubiorą ci w twoje rzeczy a nie w szpitalne jeśli będziesz chciała.
Teraz jest polityka nie kąpania dziecka po porodzie do 2 tygodni więc się nie zdziw jak dostaniesz maleństwo nie umyte - chodzi o florę bakteryjną
Co zabrać do szpitala dla dziecka Ubranka, pampersy, chusteczki nawilżające ręcznik do kąpieli ( możesz poprosić żeby ci umyły) 1-2 pieluchy tetrowe żadnych kremów typu sudokrem i podobne ( maly sudokrem dostaniesz w tych pudełkach po porodzie) w domu zrób małą paczuszkę z ubrankami dla dziecka żeby tatuś nie szukał za długo jak by ci ubranek zabrakło- bo możesz się zdziwić tym co przyniesie dla Ciebie Wodę do picia i to sporo, sztuce, kubek, środki czystości(papier toaletowy bo szybko w szpitalu wychodzi) klapki pod prysznic ręcznik - najlepiej ciemny Jeśli planujesz karmić piersią ( po cesarce nie jest to łatwe ale się nie poddawaj) to nakładki lub krem np Maltan nie trzeba go ścierać z brodawki przed karmieniem nic więcej nie przychodzi mi do głowy

[nelly10]

Ja rodziłam dziecko naturalnie dokładnie dwa miesiące temu i po porodzie od razu mi umyli i przynieśli na dwie godziny. Potem na noc zabrali, abym ja mogła odpocząć. Całe wyposażenie co Pani napisała się przydało

[Kasiancusia]

ja miałam jeszcze ze sobą majtki jednorazowe (kupilam w Magdalence 5szt za ok.7zl) no i podkłady poporodowe.

[AnulaP]

Dziękuję za rzeczowe odpowiedzi Ciąża bliźniacza, więc ubranka x 2.

[nelly10]

To gratuluję i powodzenia

[Kasiancusia]

w takim razie podwójne gratulacje!

[madzior]

ja jeszcze proponuje swoją poduszkę/jaśka bo te szpitalne nie są zbyt wygodne

[Kasiancusia]

rzeczywiście, ja też miałam swoją

[Lusia]

A jak z "obsługą"-opieką, kiedyś czytałam, że jest w brodnickim szpitalu nieciekawie

[madzior]

[żmija]

nelly10 z tego co wiem to szpital bierze udział w jakiś badaniach i dziecko zaraz po porodzie powinno zostać połozone na tobie i zostawione do 2h Po tym czasie dopiero zabrane na badania ważenie i mierzenie ( ale nie każda położna stosuje się do tych zaleceń )
Lusia obsługa nie jest najgorsza( rodziłam 2x)tak jak napisał Madzior czasami ktoś moze mieć gorszy dzień
Fakt poduszkę lepiej zabrać swoją
AnulaP dogadaj sie z rodziną żeby nie urządzała pielgrzymek do was potrzebujesz odpocząć i tego samego potrzebują inne połóżnice
przy 1 porodzie do pani na sąsiednim łóżku goście byli od rana do nocy strasznie krępowałam wyjść do łazienki bo koszula poplamiona

[pokerowa dama]

Nie prawdą jest, że po cesarce są problemy z karmieniem. Ja jestem po cesarce i karmie już ponad rok. To jest tylko kwestia nastawienia psychicznego. Druga sprawa to odpowiednie zadbanie o siebie (picie dużo wody, odpowiednie odżywianie, dużo odpoczynku i relaksu) i dbanie o odciąganie pokarmu, żeby nie zalegał za długo (jeśli maluszek nie wyciągnął wszystkiego to wspomóc się laktatorem). Jedynie co jest mniej komfortowe to pierwsze karmienia, bo przez 12 godz. musisz leżeć płasko i ktoś musi ci przytrzymać dziecko.
Żaglewski i Stuczyński bardzo ładnie zszywają po CC i prawie w ogóle nie wiać blizny. Podobno Bojko strasznie paskudzi. Ważne jest także, bo może nikt z lekarzy czy pielęgniarek tego nie powie, żeby później jak wrócisz do domu miejsce po cieciu przemywać najlepiej szarym mydłem. Szwy ciągną troche mocniej jak masz pełen pęcherz, także jak najczęściej go opróżniaj. Poproś pielęgniarki, żeby w miarę możliwości dały Ci wygodniejsze łóżko z niezapadającym się materacem, bedzie łatwiej wstać. U mnie materac się tak zapadał jak bym w hamaku leżała. Było dużo wolnych łóżek takze bez problemu mogłam się przenieść. Dużo ruchu, ale bez przeciążania (nie dźwigaj) i szybko wracasz to formy.
Powodzenia.

[nelly10]

żmija, zostało położone na 15 minut, potem zabrali do umycia i zbadania itd. Dopiero potem przynieśli na 2 godziny. Przy porodzie miałam położną, która pomagała i była ze mną w czasie ciązy