Przewodniczący Donald Dymitrow

[Benon]

Przewodniczący Donald Dymitrow

30 sierpnia 2014 roku Donald Tusk został wybrany na przewodniczącego Rady Europejskiej, czyli europejskiego niby prezydenta.

Od razu po tej nominacji dyżurni komentatorzy zaczęli ją przedstawiać jako potwierdzenie pozycji Polski w Unii Europejskiej i wyraz uznania dla osobistych walorów elekta.

Przeanalizujmy sprawę na chłodno. Co mogło zadecydować o wyborze Tuska i kto na tym naprawdę skorzysta?

Należy pamiętać, że główne ośrodki określające kierunki polityki Unii Europejskiej umiejscowione są faktycznie poza jej oficjalnymi instytucjami. Tymi ośrodkami są władze Niemiec i Francji. Przy czym obecnie w niemiecko-francuskim tandemie coraz większą rolę odgrywają Niemcy.

W moim przekonaniu niby prezydent Tusk, wybrany przy niemieckiej protekcji, ma być figurantem firmującym swoją osobą decyzje inspirowane przez rzeczywiste kierownictwo Unii Europejskiej.

Dotyczyć to może zwłaszcza egoistycznej i kunktatorskiej polityki Niemiec i Francji wobec agresywnych działań Rosji. Obecnie Moskwa pożera Ukrainę, która do Unii nie należy. Jednak zachęcona biernością Europy może następnie zwrócić swe kły ku krajom bałtyckim i Polsce.

Tusk w ostatnim czasie śmielej i wyraźniej artykułował na forum europejskim obawy i postulaty związane z rosyjskim ekspansjonizmem. Powołanie Tuska na stanowisko niby prezydenta Europy prawdopodobnie złagodzi jego zdecydowanie w sprawach rosyjskich oraz osłabi skuteczność apelów wschodnioeuropejskich członków Unii. Niemcy i Francja będą teraz mogły wobec Polski, Litwy, Łotwy i Estonii użyć argumentu: "Wybrany z waszego grona przewodniczący uważa wasze lęki tyczące się Rosji za przesadzone.".

Instrumentem skutecznie moderującym poczynania Tuska w roli przewodniczącego Rady Europejskiej może być perspektywa wyboru na drugą kadencję oraz wynagrodzenie wynoszące przeszło 298 tys. euro rocznie, czyli zbliżone do uposażenia prezydenta Stanów Zjednoczonych zarabiającego 400 tys. dolarów na rok.

To naprawdę imponująca płaca, jeżeli weźmie się pod uwagę, że Polak Tusk ma tyle do powiedzenia w niemiecko-francuskiej Unii Europejskiej ile Bułgar Georgi Dymitrow w stalinowskim Kominternie.

[Jack 254]

eksperci z całego świata podkreślają prestiż i szanse jakie daje to stanowisko , ale oczywiście zawsze znajdzie sie ,, lokalny '' ekspert co wie najlepiej a jego argumentem jest ,,ile teraz zarobi...''

[bamberbomber]

Należy sie cieszyć z sukcesu Polski.

[Paweł Szramka]

Pozwolę sobie wyrazić swoje zdanie. Funkcja faktycznie zaszczytna więc lepiej, żeby pełnił ją Polak niż ktoś inny, zawsze jakiś plus. Z drugiej zaś strony popatrzmy na pozycję Polski na arenie międzynarodowej a konkretniej w UE. Jest znikoma, nie dam sobie wcisnąć, że nasz głos jest jakoś szczególnie znaczący. Co więc sprawiło, że to Tusk wygrał? Ja bym to widział tak: Tusk został namaszczony przez Angelę (chyba nikt nie ma wątpliwości, że to Niemcy rozdają karty), ponieważ On będzie Jej słuchał. To Tusk (Polska) będzie świecić oczyma, jeśli coś pójdzie nie tak a jak wiemy sytuacja jest napięta chociażby przez konflikt z Rosją.
A poniżej ciekawostka dla zainteresowanych:
http://niezalezna.pl/58891-odseparowac-sie-od-tego-syfu-i-wrocic-na-prezydenta-scenariusz-znany-z-tasm

[Jack 254]

Wole umiarkowana polityke od bicia piany i wymachiwania szabelką.
Puki co nic ciekawszego sie niezapowiada.

[qncept]

Ludzie z PiS-dy, maja pretekst do gadania. Wiadomo, to bedzie sie dziac na oczach wszystkich, wiec wymagania sa duze.
Pisze bez polskich znakow, sorry. Tablet + urlop

Pzdr.

[stan]

" Zachód " zrobił co mógł . Nawet " władzę " oddał...

[krotom]

Benon ma status forumowego trolla. Nie wiem dlaczego tak się podniecacie Jego wpisami i kontunułujecie wątek.